Oczy, oczy i pastele
olejne.
Ta strona bardzo mi
się
spodobała:http://artystyczne-ciekawostki.blogspot.com/2015/01/pastele-olejne-pentel.html#.W9iWPR_dhdg
Dużo tu informacji, ale napisanych przystępnie. Zamierzam
tutaj wracać- po naukę. Już wiem, jak używać gumki chlebowej- w
innych miejscach pisało po prostu, że lepiej wyciera ołówek-
przez dotykanie, nie pocieranie. A tu wpis o sposobach stosowania,
czyszczenia, przechowywania i różnicach- bardzo istotnych, jak się
okazuje.
Tutaj też było,
jak rysować stopy- właśnie zaczęłam się tego uczyć.
I jest wpis o tych
pastelach, których używam. Tu są skrytykowane. Jako maziste, małe,
nieprecyzyjne. Mi pasują. Ale nie mam porównania- kupiłam je
przypadkiem, bo była przecena i postanowiłam spróbować. Z tym też
się nie spieszyłam. Ale jak zaczęłam rysować nimi oczy- wpadłam
jak śliwka w kompot- to jest to, co lubię.
I jest jakieś
podobieństwo do oryginału. Jeszcze kilka i wstawię na FB w
rodzinnej konwersacji z pytaniem- czyje to oczy?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz